23 września dzieci z Przedszkola Samorządowego nr 1 w Łącku, chcąc zaczerpnąć wiedzy o własnym regionie, udały się z wizytą do izby regionalnej. Łamiąc stare przysłowie „Cudze chwalicie – swojego nie znacie” przedszkolaki poznały historię swej „małej ojczyzny”. Pani Bernadetta Wąchała – Gawełek w interesujący sposób, przekazywała widzę o czasach sprzed ponad 800-set lat, kiedy Łącko i jego historia dopiero zaczynała się tworzyć, poprzez kolejne dzieje, aż do współczesności.
Dzieci miały okazję obejrzeć stare zdjęcia i zastanowić się, co z ilustracji pozostało jeszcze w łąckiej architekturze, a co odeszło w niepamięć. Dowiedziały się, że na łąckim rynku stoi studnia św. Floriana, z której przed wojną ludzie czerpali wodę, a dom w którym mieści się obecnie lodziarnia „U Gromali” jest jednym z charakterystycznych miejsc widocznych na wielu zdjęciach sprzed lat.
Przedszkolaki miały również możliwość poznania licznych przyborów, które ich pradziadkom służyły w codziennym wykonywaniu prac. Dzieci często ze zdziwieniem wpatrywały się w różne przyrządy, niektóre z nich rozpoznawały z domów swoich dziadków, o inne pytały, a jeszcze innym próbowały nadać nazwy i zgadnąć, do czego mogły służyć.
W izbie regionalnej nie mogło zabraknąć również stroju górali białych – znanego dzieciom ze swoich rodzinnych domów, bo mimo płynącego tak szybko czasu, mieszkańcy Łącka dbają o ludową tradycję i w większości rodzin strój regionalny przechowywany jest jak relikwia, szanowany i wyjmowany na wielkie religijne święta.
Było to niesamowite spotkanie, które przeniosło nas w czasy, kiedy jeszcze nie było komputerów, telefonów, telewizorów ani tabletów, a dzieci bawiły się wielkimi grupami nie tylko w przedszkolu. Natomiast dorośli nie zamykali się w swoim małym światku czterech ścian, tylko spotykali się, aby sobie pomagać przy różnych pracach polowych i domowych, jak również wspólnie świętować i cieszyć się każdym dniem.
Dziękujemy Pani Bernadetcie Wąchała Gawełek za piękną lekcję historii, dzięki której możemy powiedzieć „swoje chwalimy – bo znamy”.